LM.pl

Nie ma tam zazdrości i zawiści. Są za to merytoryczne dyskusje oraz współpraca. W ścisłym kierownictwie ślesińskiego magistratu, trzy ważne stanowiska piastują kobiety.

Wiceburmistrz Małgorzata Ficner, sekretarz Ilona Banaszak oraz skarbnik Agnieszka Cieślarska. To kobiety, które decydują o najważniejszych sprawach w gminie Ślesin.

– Kobiety łagodzą obyczaje – mówi burmistrz Mariusz Zaborowski. – Nigdy jednak nie patrzyłem na płeć, tak się akurat ułożyło. Najważniejsze dla mnie były kompetencje i doświadczenie. Bardzo sobie chwalę, że otaczam się kobietami – dodaje.

lm.pl
LM.pl

Najdłuższy staż z kobiecej trójki ma Ilona Banaszak, która w Urzędzie Miasta i Gminy Ślesin pracuje od 12 lat. Trafiła tam jeszcze za czasów nieżyjącego już burmistrza Jana Niedźwiedzińskiego. Kiedy po nim, stanowisko szefa gminy objął Mariusz Zaborowski, Ilona Banaszak została sekretarzem.

– Praca w urzędzie przez te lata bardzo się zmieniła. Patrzymy jakie zadania realizujemy, ale też jak powinniśmy funkcjonować jako urząd, wobec naszych interesantów, osób którym pomagamy i którym służymy – mówi Ilona Banaszak. – Rola kobiety, czy mężczyzny to pewne role społeczne, które pełnimy od setek lat. Warto dzisiaj spojrzeć na te role społeczne w taki sposób, by osiągnąć pewien balans, pewną równowagę. Nie chciałabym, aby postrzegać mnie przez pryzmat tego, że jestem kobietą. Chodzi o to, żebyśmy patrzyli na siebie przez pryzmat kompetencji – dodaje.

I tak też się dzieje. Burmistrz Zaborowski przyznaje, że podczas burzliwych narad zdarza mu się wybuchnąć.

– Potrafię w dosadny, często nie do końca miły sposób zwrócić uwagę. Dziewczyny przez lata trochę mnie nauczyły, że powinienem robić to w inny sposób. Ich nastawienie jest delikatniejsze, spokojniejsze. Jacek Sobiegraj – kierownik referatu budownicwa to też jest wulkan, który wybucha. Dziewczyny nas tonują. To jest bardzo potrzebne – zwraca uwagę Mariusz Zaborowski.

Agnieszka Cieślarska, która skarbnikiem Ślesina jest od 10 lat, podkreśla że kobiety łagodzą wybuchowe charaktery mężczyzn.

– Patrzymy na wiele spraw jednak trochę inaczej . W kobietach jest siła, a kobiety na stanowiskach kierowniczych myślą bardzo racjonalnie – mówi Agnieszka Cieślarska. – Potrafimy powiedzieć co myślimy, stoimy twardo przy swoim stanowisku. Ważne jest znalezienie wspólnego mianownika, żeby rozwiązać problem i szacunek, bez względu na to, czy to kobieta, czy mężczyzna – dodaje.

Źródło: Aleksandra Braciszewska – Benkahla – LM.pl

slesinInformacjeLM.pl Nie ma tam zazdrości i zawiści. Są za to merytoryczne dyskusje oraz współpraca. W ścisłym kierownictwie ślesińskiego magistratu, trzy ważne stanowiska piastują kobiety. Wiceburmistrz Małgorzata Ficner, sekretarz Ilona Banaszak oraz skarbnik Agnieszka Cieślarska. To kobiety, które decydują o najważniejszych sprawach w gminie Ślesin. - Kobiety łagodzą obyczaje – mówi burmistrz Mariusz...Niezależny Portal Gminy Ślesin 234 razy przeczytano