LM.pl

To był intensywny rok dla Sławka „Cypisa” Wanata i jego rodziny. Rehabilitacja, która możliwa była dzięki zebranym pieniądzom, przynosi efekt.
– To nie koniec drogi do odzyskiwania sprawności – mówi Agnieszka Wanat, żona „Cypisa”.

lm.pl
LM.pl

Sławek Wanat to 44-letni, były koniński hip-hopowiec. W kwietniu ubiegłego roku wyjechał do pracy, jak co rano. Niedługo potem jego żona odebrała telefon od kolegów męża. Okazało się, że „Cypis” trafił do szpitala. Pękł mu tętniak, o którym nie wiedział. Rozpoczęła się dramatyczna walka o życie mężczyzny. Skutkiem pęknięcia tętniaka był masywny wylew i udar. Udało się wygrać życie, ale walka o powrót do zdrowia i sprawności dopiero się zaczęła. Kosztowna rehabilitacja (20-30 tys. zł miesięcznie) była poza możliwościami finansowymi rodziny. Dzięki ubiegłorocznym akcjom, hip-hopowemu koncertowi przyjaciół „Cypisa”, a także zbiórek podczas różnych imprez (m.in. Ślesin Lake Festiwal, Zbarejowany Konin), zebrano potrzebną kwotę.

– Z pierwszej zbiórki na siepomaga.pl było ok. 140 tys. zł i wszystko wydaliśmy na rehabilitację. Druga zbiórka idzie wolniej, ale idzie. Jest tam ok. 24 tys. zł., z czego do wykorzystania zostało nam 21 tys. zł. Współpracujemy cały czas z Fundacją AJAK i dzięki zbiórkom podczas imprez mieliśmy ok. 40-50 tys. zł, z czego zostało nam 17 tys. zł – mówi Agnieszka Wanat. – Dzięki temu wsparciu osób prywatnych, firm i gminy Ślesin mogliśmy się rehabilitować, Sławek mógł dochodzić do siebie. Ze stanu, w którym nie potrafił się napić wody z butelki, usiąść bez oparcia, czy poruszać nogami to dzisiaj jest z nami, na wózku, ale jest. Sławek cały czas walczy! – dodaje.

Zebrane pieniądze pomogły sfinansować rehabilitacje w specjalistycznych ośrodkach, ale również rehabilitacje domową. „Cypis” jest też podopiecznym Fundacji PODAJ DALEJ im. Doktora Piotra Janaszka.

– To nie koniec drogi do odzyskiwania sprawności. Jest szansa, że Sławek stanie na nogi. Ciągle się diagnozujemy, nie odpuszczamy. Na początku mieliśmy problem żeby się skomunikować, żeby Sławek dobrze nazwał pewne rzeczy. Teraz ze mną rozmawia, idziemy do przodu, pewne rzeczy wykonuje sam – mówi Agnieszka Wanat.

– Chciałbym podziękować tym wszystkim, którzy ze mną pracowali. Ciężko to wyglądało, ale jest lepiej – dodaje Sławek Wanat.

Podobnie jak w ubiegłym roku w pomoc „Cypisowi” włączyła się gmina Ślesin.

– Cieszę się ogromne, że Sławek jest z nami. Widać, że to był kawał dobrej roboty. Ten efekt jest widoczny i jest niesamowity. Jak widać warto pomagać, bo dzięki środkom zebranym Sławek stanie na nogi, jestem o tym przekonany – podkreśla Mariusz Zaborowski, burmistrz Ślesina.

Wsparciem kolejnej edycji akcji „Razem dla Cypisa” będzie rejs flagowym ślesińskim statkiem.

– Chcieliśmy, żeby rejs „Pawełkiem” wpisał się w Dni Ślesina, ale nie chcieliśmy tego robić w sobotę i niedzielę, kiedy będą koncerty. Odbędzie się on w piątek od godz. 19:00. Będzie muzyka, fajny klimat, a dołączyć będzie mógł każdy kto będzie miał na to ochotę. Zrobimy też zbiórkę pieniędzy, która zostanie prowadzona do niedzieli. Cieszę się, że fundacja AJAK planuje animacje dla dzieci: malowanie twarzy, warkoczyki. To wartość dodana – mówi Mariusz Zaborowski.

– Bilety na rejs „Pawełkiem” już właściwie są wyprzedane. Zostało ostatnich siedem biletów, które do 30 czerwca są licytowane na stronie facebookowej„Razem dla Cypisa – licytacje”. Widać, że jest zainteresowanie i statek będzie pełny! – dodaje Agnieszka Wanat.

Dni Ślesina wracają po pandemicznej przerwie. W sobotę o godz. 17:00 na scenie przy plaży wystąpią podopieczni Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury, zespół Ramoneska, MAJKA. Będzie też Art. For Victory – Koncert artystów z Ukrainy. Natomiast o godz. 20:30 na scenie pojawi się After Party, a o godz. 22:15 gwiazda wieczoru Mezo&Ina. Natomiast w niedzielę o godz. 16:00 zaprezentują się znowu młodzi artyści z MGOK w Ślesinie, zespół PRESTO i ToNieOni. Na godz. 19:30 zaplanowano koncert Kacpra Grzelaka, a o godz. 21:00 wystąpi MROZU.

Tekst: Aleksandra Braciszewska-Benkahla – LM.pl

slesinInformacjeLM.pl To był intensywny rok dla Sławka „Cypisa” Wanata i jego rodziny. Rehabilitacja, która możliwa była dzięki zebranym pieniądzom, przynosi efekt. – To nie koniec drogi do odzyskiwania sprawności – mówi Agnieszka Wanat, żona „Cypisa”. LM.pl Sławek Wanat to 44-letni, były koniński hip-hopowiec. W kwietniu ubiegłego roku wyjechał do pracy, jak co rano. Niedługo potem...Niezależny Portal Gminy Ślesin 113 razy przeczytano